środa, 20 kwietnia 2011

BRACIA SIĘ ŚPIESZĄ

________________________________________________________

Bracia Moskale się śpieszą, bynajmniej nie do Betlejem, ani do stajenki. Śpieszą się do stołu w Warszawie, dokąd wybiera się prezydent Miedwiediew z ekipą dziennikarzy, ocalonych z czystek.


A w Belwederze oczekuje go niecierpliwie graf Komorowski, zapalając ogień pod samowarem. Służba czyści filiżanki, a nawet kieliszki od „Poloneza”, toasty będą przecież patriotyczne. Za waszą i za naszą! Pewnie drużbę i aby ją lepiej scementować rosyjska Duma uchwaliła właśnie  oświadczenie w sprawie zbrodni katyńskiej, w której odpowiedzialność za rozstrzelanie tysięcy naszych oficerów przypisano reżimowi Stalina.
 Media przedstawiają to jako coś nowego i  zwrot w stanowisku Rosjan, prawie jako gest dobrej woli wobec Polski. Tymczasem już w kwietniu 1990 roku władze Kremla potwierdziły odpowiedzialność NKWD za ludobójczy akt i ukrywanie zbrodni. W oficjalnym komunikacie TASS z 1990 roku czytamy : „Ujawnione materiały archiwalne w całokształcie pozwalają na wniosek o bezpośredniej odpowiedzialności za zbrodnie w Lesie Katyńskim: Berii, Mierkułowa i ich pomocników. Strona sowiecka wyrażając głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, oświadcza, że jest ona jedną z ciężkich zbrodni stalinizmu”. A 14 października 1992 r. wysłannik prezydenta Jelcyna, prof. Rudolf Pichoja, naczelny dyrektor sowieckich archiwów, przekazał na ręce prezydenta Wałęsy istotne dokumenty katyńskie, a w tym decyzję Biura Politycznego KC WKP z 1940 roku.
     A zatem już dwadzieścia lat temu przyznano to, co obecnie powtórzył rosyjski parlament. Nic nowego pod słońcem, przynajmniej w odniesieniu do strony polskiej. Natomiast na rosyjskim gruncie uchwała Dumy stanowi pewne nowum, odtąd prawdy o Katyniu nie zmienią głosy tych, którzy nadal usiłują w Rosji zaprzeczać winie braci Moskali z NKWD. Katyń był kolejnym etapem zemsty za przegraną wojnę w 1920 roku, a zbyt rzadko przypomina się pierwszą falę tejże zemsty.
Oto  w latach 1933-1938  Sowieci przeprowadzili tzw.”operację polską” aresztując tysiące Polaków pod zarzutem „szpiegostwa”. Innym zarzutem była rzekoma przynależność do POW (Polskiej Organizacji Wojskowej), założonej przez Piłsudskiego jeszcze w r.1915, lecz rozwiązanej w r.1921. W fikcyjnych procesach reżim sowiecki skazał  prawie 140 tys. Polaków, w tym 111 091 na karę śmierci,  wg. danych z „Czarnej Księgi Komunizmu”. O tej zbrodni dokonanej pod płaszczykiem NKWD-owskich „sądów” także warto pamiętać, a nie tylko o katyńskich mogiłach. Nie można też zapomnieć tysięcy zamordowanych w czasie wojny w okręgu Lwowa, o milionach deportowanych na Syberię.
     W morzu tych zbrodni rosyjska Duma ujawnia zatem zaledwie czubek góry lodowej. W dodatku dzieje się w kilka miesięcy po tajemniczej „katastrofie” prezydenckiego Tupolewa, która nie tylko powiększyła tragiczny bilans ofiar na wschodzie, ale obrasta w parodię śledztwa. Sposób jego prowadzenia wręcz dowodzi podejrzeń o zamach. Rezolucję o zbrodni Katynia Duma uchwaliła podobno, by skończyć z destrukcyjnym działaniem kłamstwa katyńskiego. W istocie chodzi o stworzenie dobrej atmosfery do warszawskich rozmów. Ale jak rozwiązać kwestię destrukcyjnej aury kłamstw wokół tragedii smoleńskiej?
Pojednania między narodami są rzeczą pożądaną, ale czy mogą zaistnieć za cenę nowej zbrodni?  Układy międzynarodowe niestety sprzyjają mataczeniu śledztwa, w próżnię po poległych wkroczyli janczarzy, Miedwiediew pakuje walizki, a samowar już kipi w Belwederze. Jednocześnie w Warszawie likwiduje się Izbę Pamięci pułkownika Kuklińskiego, jego cień nie może przecież zmącić zacieśniania więzi, a raczej powrozów nad prywislanskim krajem. Bracia Moskale tak się śpieszą, by wziąć Lechitów w objęcia, wbrew refrenowi starej piosenki. Szykuje się nowa era dla postkolonialnej Polski, tym razem w ramach międzynarodowej utopii w rozległej przestrzeni Euroazji.


 Dzieje się to w nowej mgławicy kłamstw, bo trzeba pamiętać, że Duma jest tylko niższą izbą parlamentu, a jej rezolucja zaledwie propozycją dla rządu Federacji Rosyjskiej, który jakby nie zamierzał zmieniać swego stanowiska w sprawie Katynia. A jeszcze niedawno rząd rosyjski nie podzielał oświadczenia Dumy, unikając jasnej odpowiedzialności za mord na polskich oficerach. A więc regres w stosunku do stanowiska Jelcyna ? W mediach atoli nagłaśnia się uchwałę Dumy, oczywiście dla stworzenia dobrej atmosfery przed wizytą Miedwiediewa w grudniu.
     Niejednokrotnie mówiono, że ostatnią ofiarą Katynia był ks.Stefan Niedzielak, który w 1984 r. odważył się na warszawskich Powązkach położyć fundament pod Sanktuarium Poległych i Pomordowanych na Wschodzie. Tajne służby zamordowały go 20 stycznia 1989 roku, a zatem już wtedy, gdy w kraju trwały rozmowy o demokratyzacji ustroju. Za pięknymi frazesami o zmianach na lepsze nadal działali skrytobójcy. Za miesiąc minie kolejna rocznica jego śmierci, co – miejmy nadzieję - zostanie przypomniane podczas mszy w polskich kościołach.
W tym roku jednak lista ofiar katyńskich wydłużyła się o 96 nazwisk z samolotu strąconego podstępnie nad lasem smoleńskim. Polegli za nową i niepodległą Polskę, która jakoś nie może wyłonić się z połogu po cesarskim cięciu na okrągłym stole. I prawie wszystko wskazuje, że jeszcze się nie wyłoni dławiona ciężarem imperialnych aspiracji Kremla.
Bracia Moskale się śpieszą, by jeszcze w roku smoleńskiej żałoby odzyskać pełnię kontroli nad grodem Syrenki, a może nawet poświęcić kamień węgielny pod warszawską cerkiew, zburzoną po rozbiorach. Nie bez powodu przed wizytą rząd Tuska zlikwidował też komisję do spraw z Kościołem. Usuwa się instytucje służące dialogowi, by powrócił dyktat władzy. A w dodatku władzy sterowanej przez braci Moskali.
Trafnie podsumował to nowy żart rysunkowy Krauzego, który od wielu lat przenikliwie komentuje polską scenę. Mąż mówi do żony: „Energia, polityka zagraniczna, wyniki śledztwa katastrofy – wszystko z Rosji. Myślę, że taniej byłoby przenieść rząd do Moskwy!”  Racja, wypada jednak zachować pozory. I dlatego namiestnika będziemy dalej nazywać prezydentem III RP, a chłopca na posyłki premierem.
__________________________________________________________