sobota, 26 maja 2012

BLAGI I PLAGI TUSKA

_________________________________________________________________________________

W piosence satyrycznej Pietrzaka słyszymy refren o plagach Tuska wraz z ironią wobec władcy: 

Obiecanych cudów brak
Za to moc egipskich plag, 

Co rujnują nam kraj, jak za ruska,
Nasz faraon Tusek-hamon
To pechowiec jakich mało!
Plagi Tuska, plagi Tuska, plagi Tuska…



 O plagach Tuska wiemy nie tylko z tej piosenki, ale może przede wszystkim z szarej rzeczywistości III RP. A najbardziej przerażające jest to, że owe plagi rząd narzuca społeczeństwu odgórnie, bez konsultacji. 
Opozycja daremnie postuluje np. referendum w sprawie prywatyzacji szpitali, a przecież jest to sprawa wagi najwyższej. Niestety, rząd PO-PSL odmawia przeprowadzenia referendum w kwestii prywatyzacji szpitali, chociaż może ona wpłynąć jakże negatywnie na stan zdrowia obywateli, bo oczywiście wielu z nich nie będzie mogło sobie pozwolić na koszty leczenia. Oznacza to zarazem, że podskoczy współczynnik umieralności, ale czy taki detal może wzruszyć antypolskie stronnictwo u władzy? ]
A dowodów na ową antypolską tendencję w rządach III RP zebrało się aż nadto, począwszy od wyprzedawania polskich firm, co praktywano niebawem po 1989 roku, a zwłaszcza od kadencji premiera Bieleckiego, dzisiaj uchodzącego – Bóg raczy wiedzieć dlaczego - za wzór polityka godnego naśladowania. 
Nie dziwi zatem niedawna wypowiedź ks. Rydzyka, który tylko przypomniał zresztą znaną historyczna prawdę, że od 1939 roku w Polsce u steru władzy nie ma Polaków, a także i to że w kraju jakby nadal panował totalitaryzm. Wywołało to ogromną wrzawę w tzw. elitach państwa (de facto obsadzonych przez totumfackich ex-komuny). 
Sikorski nawet wysmażył notę do Watykanu, choć słowa ks. Rydzyka nie powinny oburzyć Benedykta XVI, dobrze zorientowanego w sprawach tego padołu. Odpisano więc Sikorskiemu, że wypowiedź ks. Rydzyka jest jego prywatną sprawą. Buzek zapienił się w Strassburgu. 
Europoseł Michał Kamiński też pomstował, a nawet groził, że ojcem Rydzykiem zajmą się…”służby”! Oj, ależ ta pogróżka właśnie potwierdza przypuszczenia co do widma totalitaryzmu krążącego nad dorzeczem Wisły.
Pohukiwali też pretorianie układu jak Kalisz czy Niesiołowski. A Sikorski ostrzegł, że państwo polskie zareaguje, zapominjąc że państwa polskiego po prostu nie ma, a istniejąca III RP jest hybrydą wyłonioną z nieudanej transformacji PRL-u w państwo demokratyczne.
Z kolei prof. Piotr Jaroszyński (z KUL-u) słusznie zauważył, iż owe pogróżki są symptomem mentalności kacyków byłego systemu, dodając, że obecne państwo jest w sensie prawnym kontynuacją PRL-u. W roku ubiegłym inny profesor z KUL-u, Mieczysław Ryba, wyraził opinię, że za prezydentury Bronisława Komorowskiego nastąpi odejście od procesów dekomunizacyjnych, gdyż nowy prezydent jest uzależniony id postkomunistycznych układów, występował też w obronie WSI.
Na słowa ks. Rydzyka ostro zareagował oczywiście Tusk, zapominając że w latach 2005-2010 wielokrotnie poza granicami kraju podważał autorytet PiS-u, a robili to też inni politycy PO. Tusk nie miał wtedy za złe prof. Janowi Winieckiemu, że ten w „Financial Times” publikował brednie o PiS-ie, np ….”Polską rządzą narodowi bolszewicy” (!). Dopiero kiedy ks. Rydzyk ujawnił faktycznych zdrajców Polski zawrzało w salonach i kręgach tej antypolskiej nomenklatury. Jest ona największą plagą dla Polski, a zarazem kastą nietykalnych, mającą oparcie w zmanipulowanych sądach czy prokuraturze, gdzie decydują kadry często z peerelowskim stażem. 

No dobrze, a gdzie blagi? Blagi Tuska natomiast były grzechem pierworodnym, a obrodziły w toku kampanii wyborczej w 2007 r. Niektóre z tych przewyborczych obietnic były nawet poświadczane słowem honoru! 
A jak jest dzisiaj z ich realizacją? Jak najgorzej, a precyzyjnie ujął to już Krzysztof Feusette ( Rp.pl), w „Siedmiu dowodach na istnienie dwóch Tusków” (vide też TP nr.1/br), obnażając przewrotną technikę przeciwstawnych wypowiedzi w mediach. 
Raz Tusk mówi: „Polska jest zieloną wyspą, idzie przez kryzys jak burza”, a potem słyszymy: „Musimy łatać budżet, więc rozwalamy reformę emerytalną”. Albo: „Przez Kaczyńskiego benzyna będzie po 5 złotych” (?), a następnie pada zdanie” „Benzyna musi być po 5 złotych”. Albo: „Zbudujemy drogi”, a potem „Nie zbudujemy”! Dziś wiemy, że środki na autostrady wyparowały, co najwyżej zbuduje się tę najważniejszą – co połączy Niemcy z Rosją! Inne nie są ważne, nawet drogi na Euro 2012 pozostaną na papierze, bo nie ma już pieniędzy, a cement parował na lewo. Wiadomo korupcja, zachłanna siostra liberałów. 


Dziś pan Tusk apeluje, aby nie robić z Polski drugiej Grecji (?) , gdy w istocie to jego ekipa zrobiła wiele dla znacznego powiększenia długu kraju, dla wyprzedaży polskich firm, dla upadku stoczni. A zatem poczęstowano nas kolejną blagą, medialną zmyłą adresowaną do obywateli, którzy nadal nie dostrzegają, że nazwa Platformy Obywatelskiej jest pustym frazesem, a zresztą od samego początku była to partia powołana w interesie oligarchów. Blagi Tuska i jego ferajny, blagi unoszą się nad III RP niczym baloniki dla dzieci, a przekłute szpilką spadają na nas jak plagi. Śpiewa o nich Pietrzak (słyszalny na Youtoube): 

Budżet państwa tu się pruje, tam się sypie,
Toną stocznie, kolej zjeżdża w boczny tor,
W służbie zdrowia wesolutko jak na stypie,
 Nie stać wszystkich na benzynę, gaz i prąd.
_________________________________________________________________________________